minął rok od momentu gdy zasadzilśmy pierwsze krzaczki
Po roku nasz ogródek wygląga tak:
przy piaskownicy (plaży :)) posadziliśmy wszystko co można "dziamdziać" truskawki, maliny,borówki,porzeczki jest też przy płocie warzywniak z kalarepą, kapustą,marchewką i szczypiorkiem za jakieś 2 tygodnie posadzimy też pomidory
powstaje drewutnio-przechowalnia , narazie jest straszny bałagan wokoło.
wspomniana już wcześniej piaskownica
w narożniku za kominem miało być rosarium allle postanowiłam że będą tam iglaki aby również zimą było tam ładnie jedynym akcentem kwiatowym jest tam magnolia
przy ogrodzeniu na końcu działki ( za czereśniami) posadzimy w nalbliższym czasie żywopłot z thuji "brabant" aby odsłonić się od wiatrów wiejących od pola i od przyszłego sąsiada który prędzej czy póżniej kupi ziemię i się wybuduje...chcieliśmy początkowo dokupić działkę ale niestety ceny ziemi w naszej okolicy to wciaż ok 300pln/m2 brrrr - gdzie ten kryzys w budowlance ??? więc pozostaje nam thuja thuja thuja i jeszcze thuja:)
zaczynają się pokazywać winogrona. Ciekawe kiedy będę mogła zjeść ich pyszne owoce
kora jest fajna bo zatrzymuje wilgoć i nie pozwla rosnąć chwastą ( choć to raczej jest zasługą agrowłókniny) ale jest niestety upierdliwa bo wiatr rozdmuchuje i trzeba sprzątać
nie wszystko przeżyło zimę ale ładnie się komponuje brąz z zielenią więc niech sobie będzie :)
czekamy jeszcze żeby trawa odżyła po zimie zaczyna być coraz lepiej ale o jeszcze nie to.