i się zaczęło....
Data dodania: 2009-06-01
od rana telefony - kabina która mieli montować płytkarze zbita w drobny mak, pan od wentylacji który był na wizji w sprawie przesunięcia wyciągu kuchennego o 4 centymetry ( nie wzieli pod uwagę przy przebijaniu się przez strop tego ze na ścianę wtedy jeszcze cegłę przyjdą jeszcze tynki w moim wypadku nida) sprawa wyszła przy powtórnych pomiarach kuchni. Przy okazji wizyty w sprawie wyciągu wyszło że przewody pod klimatyzację są za wysoko a raczej sufit jest za nisko o 2 cm!!!!! Urządzenie się nie zmieści. Przewody chłodnicze można jakoś wygiąć gorzej z rurką od odskroplin . dziś montują tez płot aż się boję pomyśleć co zobaczę …brrrrrrrrr